Ludzie starszej daty z pewnością pamiętają pierwsze kolorowe produkcje Disneya. Wesołe animacje okraszone dobrą muzyką dla najmłodszych. Dzisiaj nie ma już takich bajek. Ustąpiły one miejsca nowoczesnym komputerowym animacjom 3D. W kinie nie wystarczy już obraz i dźwięk, dziś, obraz wychodzi z ekranu i niemalże dotyka widza. Wrażenia z projekcji są niezapomniane. Większość tych bajek, to kultowe już i dobre produkcje na przykład wszystkim doskonale znany Shrek. Niestety nie wszystkie animacje są tak dobre i produkowany jest jednocześnie wszechobecny kicz, minimalnym nakładem środków, aby tylko sprzedać, jak produkt. Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność obejrzenia nowoczesnej Myszki Miki 3D o zgrozo, w wersji niskobudżetowej, gdzie postacie były marną kopią dawnych bajek. Bez życia, bez duszy. Bez płynności ruchu i bez dobrej muzyki. Po prostu tania grafika komputerowa wyprodukowana na szybko, jak w tandetnej reklamie pasty do zębów. Zastanawiające jest to jak można zepsuć dobrą bajkę i uczynić z niej tandetny horror, bo inaczej takiej animacji nazwać nie można. Zastanawiające szczególnie dlatego, że technika komputerowa poszła tak bardzo do przodu, że moim zdaniem, podobne wpadki nie powinny się nigdy zdarzać, zwłaszcza w przypadku uznanej marki jaką jest Walt Disney. Chrońcie swoje pociechy przed oglądaniem tandety. Lepiej jest poszukać starych klasycznych bajek, które są zrobione rzetelnie i z pomysłem, niż wtopić się w tandetne, nowoczesne 3D od Disneya.
Nowoczesna animacja kinowa dla najmłodszych

