Multimedialny rynek branżowy

Media to po prostu branża. Jeden ze swego rodzaju „działów rynkowych”. I także ta branża, jak i zresztą każda inna, rządzi się swoimi realiami. Tutaj również panuje swoista hierarchia. Tutaj też trzeba umieć „dostać się”. Tutaj także trzeba potrafić znaleźć swoje miejsce, trzeba umieć zaprezentować się, trzeba dopilnować swoich zadań i obowiązków. Trzeba umieć wyrobić o sobie opinię i utrzymać ją. Tutaj, jak i wszędzie przecież, też panuje konkurencja, którą trzeba umieć pokonać. Mimo wszystko multimedia kojarzą się z branżą specyficzną ze względu na sam pierwiastek medialności zawarty już w nazwie. Bo przecież już sam wyraz „media” kojarzy się z czymś w pewien sposób magicznym, tajemniczym, pociągającym. Swoistym desygnatem tegoż słowa stają się wyobrażenia sukcesu, kariery, wielkich pieniędzy. Branża medialna ma też do siebie to, że praktycznie zawsze jest w centrum zainteresowania, ciągle na piedestale. Prasa i portale internetowe rozpisują się na temat ludzi z tą branżą związanych – ich sukcesów, porażek, życia zawodowego i prywatnego. Również w radiu i telewizji nie brak informacji na temat „ludzi mediów”: aktorów, reżyserów, operatorów, filmowców, cele brytów. Cały ten świat, całą branża, wydaje się tworzyć byt hermetyczny, zamknięty, trudny do zdobycia, ale jednak warty starań i wszelkich „zachodów”.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.