Ciągle coś nowego

Za postępem w dziedzinie multimediów i technologii z nimi związanych tak naprawdę trudno nadążyć. Właściwie co chwilę coś się zmienia, unowocześnia, dezaktualizuje. Co chwilę usłyszeć możemy o nowych trendach, nowych pomysłach, nowych aranżacjach i realizacjach. To, co dziś uznane jest za doskonałe i „topowe”, już za bardzo niedługi czas może być po prostu przestarzałe lub, w lepszym wypadku, poprawne jakościowo, bo okaże się, że jednak wymyślono jakieś ulepszenie, coś nowszego, modniejszego, bardziej dopracowanego, uszczegółowionego. Najprostszym przykładem do pokazania tego jest świat komputerów. Kiedyś, a w zasadzie to nawet nie tak dawno, istną furorę robiły komputery zwane stacjonarnymi. Stopniowo zaczęły je wypierać laptopy, czyli komputery przenośne. I te jednak nie utrzymały się długo na najwyższej pozycji, gdyż najpierw pojawiły się ich mniejsze wersje – notebooki – które zaczęły się przekształcać w netbooki, różniące się tym, że mają wbudowany modem internetowy. I tutaj jednak szybko nastąpiła zmiana – teraz najpopularniejsze są tablety. Podobna sytuacja wydarzyła się w świecie telefonii komórkowej, gdzie od standardowej „komórki” przeszliśmy do smartfona i iPhone’a. Również w branży telewizyjnej następowały tak duże i znaczne zmiany: od telewizora-pudełka, po kino domowe, do telewizora z płaskim ekranem.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.